Baza powstania każdej książki, czyli najlepsze...słowniki

Może zabrzmi to dziwnie, ale ostatnią książką, jaką przeczytałam był słownik. A dokładniej "Słownik środków stylistycznych z przykładami" Mariusza Soleckiego. I muszę przyznać, że nieraz zaskakiwał i zachwycał mnie bardziej niż niektóre powieści. :D Słowniki zajmują ważną pozycję na naszych półkach. Mało kto czyta je jak inne lektury, ale wielu z nas z nich korzysta podczas pisania czy nauki. Dlatego warto zaopatrzyć się w takie, które sprostają naszym oczekiwaniom, a przy okazji będą przejrzyste. Bez nich ani rusz! Jak głoszą memy krążące po internecie: "Kiedy przeczytasz cały słownik, każda inna książka to tylko remix". Dlatego dziś przedstawię moje trzy ulubione.

"Słownik wyrazów obcych i trudnych" Wydawnictwa Ibis z 2015 roku. Cenię go nie tylko za pomarańczowy kolor okładki, przez który ładnie prezentuje się na półce. ;) Możemy znaleźć w nim mnóstwo ciekawych haseł, w tym zwrotów pochodzących z innych języków takich jak "C'est la vie!" Wyrazy zostały zdefiniowane zwięźle i zrozumiale. Słownik ten wiele razy wyjaśnił nieznane mi wcześniej pojęcia. Zdarzało się, że w czasie wolnym po prostu przeglądałam go, poznając nowe wyrażenia. Sprawdzałam też, jak wyjaśniono w nim popularne hasła. Lubię z niego korzystać również dlatego, że jest przejrzysty i łatwo odszukać w nim to, czego szukamy. Wydanie te określiłabym epitetem "nowoczesny", ponieważ znajdziemy w nim sporą ilość wyrazów powszechnie używanych we współczesnym języku. 

Słowniki wydawnictwa Olesiejuk przydają się przy nauce języków obcych. Ja posiadam akurat "Słownik francusko-polski, polsko-francuki" Mirosławy Słobodskiej, ale wersje z niemieckim czy angielskim prezentują się podobnie. Cenię go za to, że szybko odszukuje się w nim wyrazy, w czym pomaga pasek z boku stron z alfabetem, na którym zaznaczono pierwszą literę słów na danej stronie. 

Oprócz uporządkowanego alfabetycznie zbioru, w książce znajdziemy kolorowe obrazki z pojęciami ułożonymi tematycznie (np. kolory, owoce, zwierzęta). Słownik ułatwi również komunikację za granicą, dzięki podaniu w formie komiksów zwrotów potrzebnych w danych miejscach np. w sklepie czy na stacji benzynowej.

Ładne, kolorowe wydanie aż zachęca do nauki języka. Słownik jest również niewielki i poręczny. Niestety zdarzyło mi się już parę razy, że nie znalazłam w nim tłumaczenia jakiegoś wyrazu. Nie mogę zatem pochwalić go za bogaty zbiór definicji. Jeśli jednak interesuje Was jedynie podstawowy zakres, powinien on wzorowo wywiązać się ze swojej roli.

"Słownik środków stylistycznych z przykładami" Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego z 2020 roku, autorstwa Mariusza Soleckiego to pozycja przydatna w szkole, a także ciekawa lektura dla osób chcących zgłębiać swoją wiedzę na temat literatury i mowy ojczystej. Autor zbierał fragmenty z zastosowanymi środkami językowymi bezpośrednio z czytanych utworów. Każdą przystępnie wyjaśnioną definicję obrazuje kilka przykładów z najróżniejszych wierszy czy powieści. Dzięki temu lepiej rozumiemy ich funkcję. Niektóre cytaty sprawiały, że aż odrywałam się na chwilę od lektury, by przeczytać w internecie w całości dzieło, z którego pochodzą. Autor proponuje też ustalony przez siebie interesujący podział metafory. Naprawdę warto zapoznać się z tym krótkim słownikiem, aby świadomie odbierać literaturę.

Myślę, że te trzy książki przekonują, że słowniki mogą być tak ciekawe jak powieści, do których właściwie stanowią bazę.